Oto owoc pracy jednego popołudnia. Od razu poprawił mi się humor. A rano śniłem wreszcie coś miłego. Wspomnienie z dzieciństwa. Mój ukochany Lwówek Śląski i nasz dom w ogrodzie. O Boże ! Gdyby można było cofnąć czas.
Etykiety:
biżuteria
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz