Zakupione na giełdzie minerałów agaty zmieniają oblicze. Ubieram je w miedziany drut pobielany cyną. Nazywam to rzeźbieniem cyną przy pomocy lutownicy. W końcu jest to dość proste. Pod warunkiem, że ma się dobry sprzęt. Hi,hi,hi...
Etykiety:
biżuteria
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz