Zbliża się czas Wielkiej Nocy. Wiosna podwiewa coraz cieplejszym wiaterkiem. W tym roku święta będą chyba bardzo ciepłe. Wypadają przecież aż na początku kwietnia i to w moje urodziny.
Z tej okazji machnąłem coś w wielkanocnym klimacie.
Jak zwykle postawiłem na komodzie. Obok poprzednich lampionów z domkiem. Wieczorem razem z moja ładniejszą połową zapalamy i cieszy nas te parę godzin (około 4 h) mrugających kolorków.
Etykiety:
wariacje
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha, bardzo fajne..!
OdpowiedzUsuń