Cisza...

Cisza zapadła. Dawno tu nie zaglądałem. A obiecuje sobie, że będę częściej pisał. Wczoraj obejrzałem film o dziewczynie piszącej bloga. Miała świetny temat. Postanowiła pisać przez 365 dni codziennie. Skończyło się na tym, że wydała książkę. Ja nie mam takich ambicji. Lubie się dzielić tym co wiem. Tym co mnie bawi, rajcuje, cieszy. Skupię się zatem na mojej pracy. Na witrażach. No, może witraże to duże słowo. Za duże. Raczej witrażyki, witrażątka.
Codziennie planuję swój dzień. Nie zawsze jednak mi to wychodzi. Dziś planuję zrobienie kilku aniołów (Mieszko) i może machnę jeszcze trochę wisiorków. Zobaczę jutro i może napiszę czy to się udało.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Flickr Photostream

Twitter Updates

Meet The Author